Blog chojnickiego adwokata o tym, jak zgodnie z prawem rozwiązać ważne dla zwykłego Kowalskiego problemy. Krótkie oraz w miarę przystępne podpowiedzi, jak postępować w sprawach cywilnych, karnych, rodzinnych i pracowniczych, które najczęściej go dotykają. O procesach sądowych, ale też o możliwościach, które dają polubowne i pozasądowe metody rozwiązywania sporów. W sumie o tym, o czym rozmawiałby Kowalski ze swoim adwokatem, gdy go miał.

Uwagi: Wpisy na tym blogu uwzględniają stan prawny, orzecznictwo i praktykę stosowania prawa na dzień dokonania wpisu, mają charakter ogólny i edukacyjny, nie mogą być rozumiane jako udzielenie porady prawnej, a autor bloga nie odpowiada za skutki samodzielnego korzystania przez czytelnika z treści na nim zawartych.

29 stycznia 2017

Zachowek – mniej znane przypadki nabycia roszczenia o jego zapłatę

Powszechnie sądzi się, że roszczenie o zapłatę zachowku przysługuje członkom najbliższej rodziny spadkodawcy tylko wtedy, gdy zostaną pominięci w testamencie i istnieje majątek spadkowy, który umożliwia jego zapłatę. Jednak pogląd taki pomija istotne przypadki, kiedy roszczenie to również przysługuje.

Najpierw zauważyć należy, że co do zasady najbliższa rodzina spadkodawcy ma prawo do otrzymania od niego - za jego życia lub po śmierci - części majątku, tj. zachowku. Tymi uprawnionymi do zachowku członkami rodziny spadkodawcy mogą być tylko: małżonek, zstępni (dzieci, wnuki itd.), rodzice. Jednakże spośród wymienionych osób tylko te mogą być uprawnione, które w konkretnym przypadku dziedziczyłyby po spadkodawcy z ustawy. Jeśli zatem żyją małżonek i wszystkie dzieci spadkodawcy to, tylko oni mogą nabyć prawo do zachowku. Uprawnionemu przysługuje 2/3 (gdy jest trwale niezdolny do pracy lub jest zstępnym małoletnim) lub 1/2 (w pozostałych przypadkach) wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. W przypadku zatem, gdy spadkodawca pozostawił żonę i dwójkę dzieci, którzy dziedziczyliby z ustawy po 1/3, udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku wynosiłby dla jednego z tych uprawnionych 2/9 lub 1/6 (2/3 lub 1/2 z 1/3).

Spadkodawca może zaspokoić prawo do zachowku za swojego życia poprzez dokonanie darowizn lub po swojej śmierci poprzez powołanie do spadku (na mocy ustawy lub testamentu), bądź poprzez sporządzenie w testamencie zapisów zwykłego lub windykacyjnego. Gdy jednak uprawniony nie otrzyma z wykorzystaniem tych sposobów, w całości lub w części, należnego mu zachowku, przysługiwać mu będzie roszczenie o zapłatę kwoty potrzebnej z reguły do jego pokrycia lub uzupełnienia.

Uprawnionemu, który nie otrzymał za życia spadkodawcy odpowiedniej darowizny, będzie zatem przysługiwało roszczenie o zapłatę zachowku najczęściej w sytuacji, gdy został pominięty lub w sposób niewystarczający uwzględniony w testamencie i istnieje odpowiedni majątek spadkowy. Jednak ze względu na sposób obliczania zachowku takie roszczenie może się pojawić również wtedy, gdy nie ma majątku spadkowego lub majątek ten jest niewielki z tytułu poczynionych przez spadkodawcę na rzecz innych osób darowizn i zapisów windykacyjnych, a uprawniony dziedziczy na podstawie ustawy. Zachowek oblicza się bowiem według szczególnych i szczegółowych zasad, przy czym – co istotne – liczy się go od czystej wartości spadku powiększonej także o znaczniejsze darowizny dokonane przez spadkodawcę na rzecz osób będących spadkobiercami lub uprawnionymi do zachowku, jak również na rzecz innych osób (w tym ostatnim przypadku, gdy zostały dokonane nie więcej niż 10 lat przed śmiercią spadkodawcy) oraz powiększonej także o zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę w testamencie.

Wskazać należy, że roszczenie o zapłatę zachowku przysługuje w pierwszej kolejności od spadkobiercy, a gdy uzyskanie od niego należnego zachowku nie będzie możliwe, to od osoby, na której rzecz został uczyniony w testamencie zapis windykacyjny doliczony do spadku, a jeśli uzyskanie zapłaty i od niej nie będzie możliwe, to od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku (przy czym najpierw od osoby obdarowanej później, niż obdarowanej wcześniej).

Na zakończenie wskazać można, że roszczenia o zachowek - jak każde inne roszczenie - można dochodzić, ale nie ma takiego obowiązku, jeśli np. uprawniony ze względów rodzinnych tego nie chce. Ulega ono również pięcioletniemu przedawnieniu.

Powyższe kwestie regulują: art. 991 – 1011 kodeksu cywilnego.

4 komentarze:

  1. Z doświadczenia wiem, że takie sprawy spadkowe mogą być naprawdę bardzo skomplikowanymi rzeczami. Na https://kancelariahilarowicz.pl/porady-dla-polakow-za-granica/spadki-zagraniczne można poczytać trochę więcej o przypadkach zagranicznych. Samodzielnie i tak bardzo ciężko to ogarnać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to sprawy spadkowe, czy rozwodowe to często zwyczajnie mówiąc są trudne i skomplikowane. Trudno sobie samemu poradzić. Dlatego dobrze, że są takie miejsca jak www.radcaprawny-trojmiasto.pl/prawo-rodzinne-i-opiekuncze/ gdzie zawsze można liczyć na profesjonalną pomoc i indywidualne podejście. Dobrze mieć kogoś takiego na kim można polegać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że tłumaczysz te kwestie. Miałam problem z uzyskaniem zachowku i udałam się do adwokata prawa spadkowego w Trójmieście

    OdpowiedzUsuń